Klinika dla dzieci chorych na raka już w 2015 r. przy ul. Borowskiej na Gaju. W miniony poniedziałek, 16 września 2013r. wbudowano oficjalnie kamień węgielny pod budowę kliniki.
Przedstawiciele czterech chrześcijańskich kościołów z aktem erekcyjnym budowy nowej kliniki tuż przed modlitwą
Rośnie klinika Przylądek Nadziei, budowana przy ul. Borowskiej, na tyłach budynków Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Budowa wyszła już z ziemi, (czyli jest na poziomie „zero”), a 16 września oficjalnie wmurowano kamień węgielny pod nową klinikę. Gdy będzie gotowa, co ma nastąpić pod koniec kwietnia 2015 r., przeniosą się do niej pacjenci kliniki onkologii i hematologii dziecięcej przy ul. Bujwida.
– Prace idą zgodnie z harmonogramem, nie mamy żadnego opóźnienia więc powinniśmy zdążyć – zapewniał Marcin Zaborniak, kierownik projektu firmy Erbud SA., wykonawca prac. W lipcu z powodu obfitych i długo trwających deszczów, na budowie były problemy, bo woda zalewała wykopy, ale potem wszystko wróciło do normy.
Budowa kliniki, której inwestorem jest Uniwersytet Medyczny, ma kosztować ponad 100 mln zł, z czego 85 mln zł pochodzi ze środków Unii Europejskiej. Resztę dało Ministerstwo Zdrowia. Z kolei 2,5 mln zł za projekt zapłaciła działająca przy klinice Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”.
– Ponad sześć lat temu narodził się pomysł budowy nowej kliniki, ponieważ obecna siedziba przy ul. Bujwida jest w fatalnym stanie i dosłownie się sypie. Nazwę „Przylądek Nadziei” wymyślił słuchacz lokalnej stacji radiowej, do którego niestety nie udało nam się dotrzeć – mówiła senator, prof. Alicja Chybicka, szefowa kliniki, która mimo że wczoraj przebiegła 31. Maraton Wrocławski, prezentowała się w świetnej formie.
Przez kilka lat i na wielu frontach trwała walka o pozyskanie pieniędzy, m.in. ze zbiórek publicznych. Ambasadorką budowy kliniki została znana dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska.
– Gdy usłyszałam od szefowej fundacji, ile potrzeba pieniędzy, najpierw pomyślałam, że to szaleństwo, ale potem powiedziałam OK. Bo dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych – stwierdziła wczoraj Martyna Wojciechowska.
Obecny na uroczystości wiceprezydent Adam Grehl obiecywał, że miasto wybuduje dobrą drogę do nowej kliniki, a kardynał Henryk Gulbinowicz wraz z przedstawicielami innych kościołów chrześcijańskich we Wrocławiu odmówił modlitwę i poświęcił nowy obiekt. Kamień węgielny, który wmurowano, ma być widoczny przy wejściu do kliniki.
W nowej placówce standard leczenia będzie nieporównywalnie lepszy niż w obecnej. Przylądek Nadziei będzie nowoczesnym obiektem, wyposażonym w najwyższej klasy sprzęt medyczny, 1- i 2-osobowe sale z WC, z miejscami dla rodziców; znajdzie się tam świetlica, sale szkolne i biblioteka. Przy klinice powstanie plac zabaw i park. W bezpośrednim sąsiedztwie szpitala wzniesiony zostanie też hotel dla rodziców i dzieci, które nie wymagają 24-godzinnej opieki ambulatoryjnej, a muszą zgłaszać się na badania np. codziennie.
Źródło
Najnowsze komentarze